Szalone laboratorium w świetlicy!
4 grudnia 2019r. przenieśliśmy się do Szalonego Laboratorium, gdzie Profesor Kwas i Profesor Zasada przygotowały dla nas niecodzienny pokaz eksperymentów, które przy naszej asyście wspólnie przeprowadzaliśmy.
Pierwszy eksperyment, którego doświadczaliśmy to „Lewitująca piłka”, który przeprowadziliśmy za pomocą suszarki – choć, w naszym laboratorium to – wytwornica powietrza oraz piłeczki. Piłeczka umieszczona w strumieniu powietrza nie spadała, można było zaobserwować drobne wahania na boki, a nawet w górę i w dół.
Kolejnym doświadczeniem, jakie wykonaliśmy, było sprawdzenie, czy woda miesza się z wodą. Wątpliwości były. Udowodniliśmy, że kiedy do jednej szklanki wlejemy ciepłą wodę, a do drugiej zimną (zabarwiliśmy każdy roztwór), to przy użyciu folii i postawieniu jednej szklanki na drugą – ciepła woda nie wymiesza się z zimną, za to zimna z ciepłą już tak, a to wszystko przez mniejszą gęstość wody ciepłej niż zimnej.
Trzecim eksperymentem było nadmuchanie balona bez wysiłku. Nam udało się to zrobić za pomocą octu i sody. Rezultat? Balon nabiera objętości. Dlaczego? Kiedy dosypujemy sodę do octu zachodzi reakcja chemiczna w wyniku której powstaje dwutlenek węgla, napełniający balon.
Musujące bąbelki otrzymaliśmy przy użyciu wody, oleju, barwnika spożywczego oraz najważniejszej – tabletki musującej, która w połączeniu z wodą wypychała bąbelki ku górze, tworząc niesamowity widok w warstwie oleju!
Magiczne moce? Tylko takie posiadamy! A udowodniliśmy to w kolejnym eksperymencie jakim było oddzielenie pieprzu od naszego palca. Na talerz wlaliśmy wodę, nasypaliśmy pieprzu…a psik! I dzięki kropli płynu na naszym palcu odsunęliśmy pieprz od niego. Magia!
Wiśniowa chmura? Czemu nie. Eksperyment, który przeprowadziliśmy pokazał nam, jak w prosty sposób możemy stworzyć własną chmurę, w dodatku w kolorze, jaki chcemy i obserwować deszcz w kolorze chmurki, którą stworzyliśmy. A to wszystko dzięki piance do golenia i barwnikom!
Kiedy udowadnialiśmy magiczne moce przy eksperymencie z pieprzem, nikt nie spodziewał się, że potrafimy także sprawić, aby styropianowe piłeczki również zniknęły! Użyliśmy do tego acetonu, który ma ostry, charakterystyczny zapach. Po wrzuceniu piłeczki do acetonu, ta zniknęła!
I na koniec najlepszy… Wybuchowy eksperyment! A dokładniej… wybuch wulkanu! Do kolby – czyli wysokiego naczynia wsypaliśmy sodę, do której następnie wlaliśmy zabarwiony kwas octowy. Ocet i soda się nie lubią, dlatego tak wybuchowo reagują ze sobą.
Poprzez takie warsztaty Profesor Kwas i Profesor Zasada pokazały nam, że nauka chemii może być ciekawa, kolorowa i zabawna. Daje możliwość do kreatywnego i praktycznego zdobywania wiedzy oraz rozwijania ich umiejętności. Dzięki fascynującym doświadczeniom zainspirowaliśmy się do odkrywania świata pełnego chemicznych zagadek.
Marta Iglewska
Izabela Kobylińska
